Cóż to jest ten BATIK? zapytacie. Czy to można zjeść? Otóż, nie, moi drodzy, nie można tego zjeść, ale jeśli zapytacie "z czym to się je?", to wam odpowiem, że z bawełną, woskiem i barwnikami. Ale zacznijmy od początku.
Batik jest sztuką użytkową powstałą w Indonezji, na Jawie. Od wieków stosuje się tę technikę barwienia tkanin do tworzenia najróżniejszych wzorów. Początkowo ozdabiane tym sposobem ubrania były dostępne jedynie dla rodziny panującej. Jednak nie jest to coś wymagającej drogich materiałów i sprzętów, więc dość szybko się rozprzestrzeniło. Tradycyjne ornamenty o symbolicznych znaczeniach zdobiły stroje na ważne uroczystości, narodowe i prywatne, jak na przykład ślub. W ojczyźnie batiku panowały stonowane kolory. Obecnie odchodzi się już od tych ram, choć we współczesnej modzie wzorowanej na tradycyjnych strojach tamtych regionów nadal widać silne wpływy. Nie były one jednak przypadkowe. Ciemny brąz, indygo i biel to kolory symbolizujące trzy największe bóstwa Hinduizmu: Viśnu, Brahma i Śiva.
Do Europy batik trafił przez import z Holandii na przełomie XVIII i XIX wieku. Tam, powoli zaczął przekształcać się w sztukę samą w sobie, czyli obrazy malowane woskiem.
1) na początek przyda się świetny lub choćby spoko pomysł na coś twórczego
2) tworzymy szkic na kartce (od razu zaznaczając gdzie jakie kolory)
3) wycinamy fragment bawełnianej tkaniny o formacie takim, jak nasz projekt
4) "kalkujemy" szkic, czyli przenosimy ołówkiem projekt na materiał
5) bierzemy pędzelek (lub specjalne narzędzie do batiku) i nakładamy nim precyzyjnie gorący wosk (wcześniej grzany w garnuszku) na partie, które nie mają zostać zabarwione
6) maczamy materiał w barwniku
Dalszego etapu pracy jeszcze nie znam, dowiem się na następnych zajęciach :)
Ale to, czego spróbowałam jak na razie bardzo mi się spodobało, a to niebezpieczne, bo podobno... batik wciąga.
Do Europy batik trafił przez import z Holandii na przełomie XVIII i XIX wieku. Tam, powoli zaczął przekształcać się w sztukę samą w sobie, czyli obrazy malowane woskiem.
SPOSÓB TWORZENIA
1) na początek przyda się świetny lub choćby spoko pomysł na coś twórczego
2) tworzymy szkic na kartce (od razu zaznaczając gdzie jakie kolory)
3) wycinamy fragment bawełnianej tkaniny o formacie takim, jak nasz projekt
4) "kalkujemy" szkic, czyli przenosimy ołówkiem projekt na materiał
5) bierzemy pędzelek (lub specjalne narzędzie do batiku) i nakładamy nim precyzyjnie gorący wosk (wcześniej grzany w garnuszku) na partie, które nie mają zostać zabarwione
6) maczamy materiał w barwniku
Dalszego etapu pracy jeszcze nie znam, dowiem się na następnych zajęciach :)
Ale to, czego spróbowałam jak na razie bardzo mi się spodobało, a to niebezpieczne, bo podobno... batik wciąga.
MAŁA GALERIA BATIKOWANIA I TEGO, CO MOŻE POWSTAĆ
wow- Antonina nadal pozostaje aktywna:)
OdpowiedzUsuńKurcze ja jakoś się nie mogę zmobilizować.
Ta sztuka wygląda na pracochłonną- zamierzasz sobie coś ciekawego zrobić...?