Zaczęły się przygotowania do występu walentynkowego!
Jeśli ktoś twierdzi, że w szkole nie może być ciekawie i przyjemnie, to na pewno nie próbował wszystkiego. Troszkę egoistycznie, ale nie zależy mi najbardziej na samym koncercie, tylko na próbach. Bo tak radośnie spędzony czas w gronie miłych i kreatywnych ludzi to coś wartego wyciśnięcia każdej minuty! A muzyka to coś, bez czego nie mogłabym żyć. Jako jedna z niewielu rzeczy (przy odpowiednim repertuarze) potrafi natychmiastowo poprawić mi nastrój i wyzwala niepohamowane pokłady radosnej energii!
Śpiewaj Tosiu śpiewaj! Na pewno przybędę aby posłuchac i pozazdrośić :) Ja bym się chyba nie odważyła :)
OdpowiedzUsuńJeśli już jest czego zazdrościć to tylko - dobrej zabawy! Bo przecież o to w tym wszystkim chodzi :)
OdpowiedzUsuń