Wspominałam ostatnio o pewnej polskiej malarce. Oczywiście wszystkich to wielce zaintrygowało i nie mogli zapewne spać po nocy, ale nie martwcie się! Oto ukrócę Wasze cierpienia! Chodzi o Zofię Stryjeńską! Napięcie opadło? A może nadal nie wiecie o kim mowa? No dobra, przybliżę Wam troszkę tę postać. Była najbardziej znaną polską artystką dwudziestolecia międzywojennego, reprezentowała nurt art deco. Był on odpowiedzią na wcześniej panującą secesję. Charakteryzował się zgeometryzowaniem i bardzo zróżnicowanymi, intensywnymi barwami. Artyści próbowali nadać rzeczom codziennego użytku ciekawą formę i niebanalność, aby były dostępne szerszej grupie odbiorców. Inną bardzo popularną autorką dzieł w tym stylu była Tamara Łempicka, której obraz - "Portret młodej kobiety w zielonej sukience" - rozpoznają chyba wszyscy.
Zofia żyła w latach 1891-1976. Oprócz malarstwa zajmowała się też projektowaniem tkanin, zabawek dla dzieci i ilustracją książek. Najbardziej znana jest z cykli obrazów: Cykl bożków słowiańskich, Pastorałka, Pory roku, czy Tańce polskie. Dzięki poruszaniu tematów związanych z tradycjami i wierzeniami Słowian, została uznana za prekursorkę rodzimowierstwa słowiańskiego, czyli wierzeń etnicznych, oczywiście traktowanych tylko jako tematyka historyczna i kulturoznawcza (do wierzenia w wielką moc Marzanny, czy Dziedzilii, z tego co wiadomo, nikogo nie namawiała).
Są to według mnie bardzo ciekawe prace. Przykuwają swoją bajkowością i życiowymi tematami za razem! Sami zobaczcie:
Takie prace rzeczywiście zwracają uwagę na to, że słowiański folklor też może być bardzo ciekawy. A co właściwie o nim wiemy? Zapewne, przeciętnie, tyle co nic. Zwykle tak się dzieje, że to, co nas otacza na co dzień wydaje się mniej interesujące, ale może to tylko złudzenie?
"Siła kobiet leży w tym, że są w stanie uznać złudzenia za rzeczywistość." (Federico Fellini)
OdpowiedzUsuń...czyż nie?
zasugerowałabym, że kobiety raczej potrafią świadomie stworzyć to złudzenie, aby lepiej znosić rzeczywistość i naginać ją do swoich potrzeb. I nie oznacza to, że są łatwowierne.
OdpowiedzUsuń...czyż nie?