poniedziałek, 25 stycznia 2010

UWAGA! Sztuka!

Wspominałam ostatnio o pewnej polskiej malarce. Oczywiście wszystkich to wielce zaintrygowało i nie mogli zapewne spać po nocy, ale nie martwcie się! Oto ukrócę Wasze cierpienia! Chodzi o Zofię Stryjeńską! Napięcie opadło? A może nadal nie wiecie o kim mowa? No dobra, przybliżę Wam troszkę tę postać. Była najbardziej znaną polską artystką dwudziestolecia międzywojennego, reprezentowała nurt art deco. Był on odpowiedzią na wcześniej panującą secesję. Charakteryzował się zgeometryzowaniem i bardzo zróżnicowanymi, intensywnymi barwami. Artyści próbowali nadać rzeczom codziennego użytku ciekawą formę i niebanalność, aby były dostępne szerszej grupie odbiorców. Inną bardzo popularną autorką dzieł w tym stylu była Tamara Łempicka, której obraz - "Portret młodej kobiety w zielonej sukience" - rozpoznają chyba wszyscy. 

Zofia żyła w latach 1891-1976. Oprócz malarstwa zajmowała się też projektowaniem tkanin, zabawek dla dzieci i ilustracją książek. Najbardziej znana jest z cykli obrazów: Cykl bożków słowiańskich, Pastorałka, Pory roku, czy Tańce polskie. Dzięki poruszaniu tematów związanych z tradycjami i wierzeniami Słowian, została uznana za prekursorkę rodzimowierstwa słowiańskiego, czyli wierzeń etnicznych, oczywiście traktowanych tylko jako tematyka historyczna i kulturoznawcza (do wierzenia w wielką moc Marzanny, czy Dziedzilii, z tego co wiadomo, nikogo nie namawiała). 

Są to według mnie bardzo ciekawe prace. Przykuwają swoją bajkowością i życiowymi tematami za razem! Sami zobaczcie: 







Takie prace rzeczywiście zwracają uwagę na to, że słowiański folklor też może być bardzo ciekawy. A co właściwie o nim wiemy? Zapewne, przeciętnie, tyle co nic. Zwykle tak się dzieje, że to, co nas otacza na co dzień wydaje się mniej interesujące, ale może to tylko złudzenie?






2 komentarze:

  1. "Siła kobiet leży w tym, że są w stanie uznać złudzenia za rzeczywistość." (Federico Fellini)

    ...czyż nie?

    OdpowiedzUsuń
  2. zasugerowałabym, że kobiety raczej potrafią świadomie stworzyć to złudzenie, aby lepiej znosić rzeczywistość i naginać ją do swoich potrzeb. I nie oznacza to, że są łatwowierne.

    ...czyż nie?

    OdpowiedzUsuń