Ciekawi mnie co wymyśliliby ludzie, gdyby system edukacyjny rozwinął się w zupełnie innym kierunku. Obecna sytuacja jest dla nas oczywista, ale gdyby pozbyć się tych ram, może dałoby się dostrzec dużo bardziej pozytywną drogę nauki?
Liceum jest stresujące. Nawał materiału, który teoretycznie, powinniśmy opanować, w jakimś mitycznym czasie (raczej nie rzeczywistym, bo niby skąd mam go wziąć??) przytłacza. Coś, co wydawało się kiedyś mglistą przyszłością, która zapewne tylko pozornie jest straszna, właśnie nadeszła i trzeba sobie z tym jakoś dać radę. Bo alternatywy poddania się, nie biorę pod uwagę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz