Co to jest stres?
Definiowany w psychologii jako dynamiczna relacja adaptacyjna pomiędzy możliwościami jednostki a wymogami sytuacji (stresorem), charakteryzująca się brakiem równowagi.
Całkiem trafne. Ale według mnie stres to po prostu strach przed niedostosowaniem się do systemu. Taka jest prawda - żyjemy w systemie. Można nawet powiedzieć, że jesteśmy jego niewolnikami.
Stresujemy się, że nie odrobimy pracy domowej, albo nie wyrobimy się z jakimś terminem w pracy, że zabraknie pieniędzy, że nie dostaniemy się na wymarzone studia lub stanowisko, że ukochana osoba nas zostawi, albo, że taka w ogóle się nie znajdzie.
Żyjemy ograniczeni w tej idiotycznej klatce z zasad, które ludzie sami sobie narzucili. Niby żyjemy w wolnym kraju, ale do prawdziwej wolności nam daleko. Zaczynam rozumieć osoby, które mając dość cywilizacyjnych paradoksów i niemożności bycia szczęśliwym, uciekają na odludzia, dzikie ostępy, albo po prostu do małych wiosek gdzieś w Afryce, czy angielskich miasteczek, "gdzie wiek dziewiętnasty wciąż nie wie, że jest już historią".
Bo gdy popatrzeć nagle z dystansu na całe nasze życie i troski, to wszystko wydaje się być śmieszne! Szczęście i spokój mogą kryć się zupełnie gdzie indziej niż tam gdzie ich szukamy, podążając za schematami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz